Pod Kamieńcem, pod Podolskim

Pod Kamieńcem, pod Podolskim, stoi Turek z swojém wojskiem. Stoi, stoi, nie wojuje, więcej wojska potrzebuje. Hetman w polu kołem toczy, Tureczyznie pluje w oczy, promieniami i dziurami, wielki strach i z wojakami. (lub: Leci kula jaze furczy, leje się krew jaże ciurczy; leci kula za kulami, leje się krew rękawami). W bębny, kotły uderzyli, na wojenkę zatrąbili. I ja bym też także jechał, gdyby konia kto osiodłał. Starsza siostra usłyszała, konika mu osiodłała. Młodsza siostra miecz podaje, krzyczy, płacze, umieraje. Nie płacz, siostro, nie płacz brata, przyjedzie on we trzy lata. A nie wyszło rok, półtora, już żołnierze jadą z pola. Skąd jedziecie, wojownicy? Mościa panno z wojny wszyscy. Witam, witam mospanowie, czyli mój brat żyje w wojnie? Leży w polu na koniku, prawą nóżkę w strzemienniku. A koń jego wedle niego, grzebie nóżką, żałuje go. Już wygrzebał po kolana, żałujący swego pana. Stawaj, stawaj panie młody, dawałeś mi siana, wody. Teraz nie dasz suchej słomy, bo sam jesteś położony. Lepsza na wsi groch, kapusta, niźli w wojnie kura tłusta. Bo na wojnie kule leją, nie pod jednym nogi drzeją. Lepiej w domu pługiem orać, niż na wojnie głośno wołać. Bo na wojnie pięknie chodzą, po kolana we krwi brodzą. Lepiéj na wsi kosą kosić, niż na wojnie szable nosić. Bo na wojnie szable kruszą, nie jeden się żegna z duszą. Jeden woła: wody, wody; drugi woła: ręki podéj. Trzeci woła: zetnij głowę, bo już robić nic nie mogę. Czwarty woła: wykop jamę, zachowaj mnie w czarną ziemię.
Pod Ka- mień- cem * pod Po- dol- skim pod Po- dol- skim sto- i Tu- rek 4 z swo- jem woj- skiem z swo- jem woj- skiem.
Pod jedną melodią Kolberg połączył warianty pieśni wojackich z okolic Opatowa, Sandomierza i Rozwadowca. Pieśń opublikowana w tomie Sandomierskie (DWOK T. 2 nr 195).