W nasym Giebułtowie i cóz ci się stało

W nasym Giebułtowie i cóz ci się stało, ze się dwoje ludzi w sobie zakochało, ze się dwoje ludzi w sobie zakochało. On tam u niej bywał, u nij wysiadywał, tam jej rozmaite bajki wygadywał, tam jej rozmaite bajki wygadywał.
W na- On sym tam Gie- u bu- nij łto- by- wie wał, i u cóz- nij ci wy- się sia- sta- dy- ło, wał, ze tam się ij dwo- ro- je zma- lu- i- dzi te 4 w so- ba- bie jki za- wy- ko- ga- cha- dy- ło, wał, ze tam się ji dwo- ro- je zma- lu- i- dzi te w so- ba- bie- jki za- wy- ko- ga- cha- dy- ło. wał.
323. Balladę, a raczej jej fragment, opublikował Oskar Kolberg w monografii Krakowskie (DWOK T. 6 nr 333). Pochodzi z miejscowości Giebułtów nieopodal Krakowa. Zachował się zapis terenowy melodii z incipitem pieśni, sporządzony ręką Kolberga (teka 43, sygn. 1352, k. 151). Tekst zamieszczony został w zbiorze Józefa Konopki Pieśni ludu krakowskiego, Kraków 1840, s. 121.