Oj, na Podolu biały kamień

Oj, na Podolu biały kamień, oj, Podolanka siedzi na nim, sekularum prochtorum, sekuratum doktorum, siedzi na nim. Oj, przyszedł do niej Podolaczek: oj, Podolanko, daj wianeczek, sekularum i t. d. Oj, ja bym tobie ze dwa dała, oj, gdybym się brata nie bała, sekularum i t. d. Oj, otruj brata rodzonego, oj, będziesz miała mnie samego, sekularum i t. d. Oj, idź do sadu wiśniowego, oj, nakop węża zielonego, sekularum i t. d. Oj, nalejże go we śklanicę, oj, zanieśże go do piwnice, sekularum i t. d. Braciszek jedzie ulicami, siostra do niego śklanicami, sekularum i t. d. Pijże, braciszku, a to wino, oj, nie piłeś go jako żywo, sekularum i t. d. Braciszek pije z konia leci: Pamiętaj siostro na me dzieci, sekularum i t. d. Oj, ona o nich pamiętała, oj, w skorupce im jeść dawała, sekularum i t. d. A wlazły za piec, oj. nie dała, z pieca je na łeb pospychała, sekularum i t. d. Oj, pod ławą im spać kazała, i kłaczka słomy nie posłała, sekularum prochtorum, sekuratum doktorum , nie posłała.
Oj, na Po- do- lu bia- ły ka- mień, oj, po- do- lan- ka sie- dzi na nim, 5 se- ku- la- rum pro- chto- rum, se- ku- ra- tum do- kto- rum, sie- dzi na nim.
049. Wariant popularnej ballady o Podolance zanotowany przez Oskara Kolberga na Lubelszczyźnie okolicach miejscowości od Końskowola (Osiny, Wronów), a opublikowany w Pieśniach ludu polskiego (DWOK T. 1) nr 8c.