Wyszła dziewczyna,
wyszła dziewczyna
jak różowy kwiat,
oj, wyszła, wyszła,
oczki upłakała,
nie żądny jej świat.
Czegoż, dziewczę, płaczesz,
czego tak narzekasz,
najmilsza moja?
Jak nie mam płakać,
jak nie mam narzekać,
nie będę twoja.
Będziesz, dziewczyno,
będziesz, jedyna,
będziesz dalibóg,
ludzie mi cię rają
i rodzice dają
i sam sędzia Bóg.
A Bóg że wam zapłać,
moi mili ludzie,
co mnie raicie,
oj, będzieć ze mnie
dobra gospodynie,
sami widzicie.
002.Wariant popularnej ballady „Wezmę ja kontusz” zanotowany przez ks. Gustawa Gizewiusza w Ostródzie, a opublikowany w artykule Pieśni, które lud wiejski w okolicach Osterode w Prusach Wschodnich śpiewa zamieszczonym w „Przyjacielu Ludu” R. 6: 1839 nr 7; było to źródło dla Oskara Kolberga, który balladę włączył do Pieśni ludu polskiego (DWOK T. 1) nr 1b. Zob. też G. Gizewiusz Pieśni ludu znad górnej Drwęcy, Poznań 2000, s. 147, nr 143.